Opublikowany w Reportaż

Różni autorzy – Ojczyzna dobrej jakości

Tytuł: Ojczyzna dobrej jakości. Reportaże z Białorusi
Redakcja: Małgorzata Nocuń
Tłumaczenie: Alicja Rosenau (niemiecki), Agnieszka Sowińska (rosyjski)
Literatura: polska / białoruska / niemiecka
Wydawnictwo: Czarne

Jak to często bywa w przypadku zbioru reportaży różnych autorów, Ojczyzna dobrej jakości nie trzyma niestety równego poziomu. Znajdziemy tu naprawdę świetne i wciągające reportaże, znajdziemy też jednak i trochę słabsze – na szczęście całość książki pod redakcją M. Nocuń czyta się bardzo dobrze i zdecydowanie nie żałuję zabrania się za tę lekturę. Autorzy pokazują nam Białoruś oczami jej społeczeństwa i z reportaży wyłania się ciekawy obraz tego kraju. Z jednej strony to państwo między wschodem a zachodem – z silnymi wpływami Rosji, a zarazem otwarte na zachodnie marki i niemające nic przeciwko, że mieszkańcy często szukają lepszego życia w Polsce i reszcie Europy. Z drugiej nie da się uniknąć tematu pozostającego od lat u władzy Łukaszenki, silnej cenzury, no i wspomnianych już związków z putinowską Rosją. Mieszkańcy Białorusi – nie tylko jej obywatele, ale też i imigranci – zgodnie twierdzą, że dopóki człowiek nie miesza się w politykę i nie sprzeciwia władzy, może tam żyć spokojnie i bezpiecznie. Na ile jednak można żyć w oderwaniu od polityki?
Autorzy zamieszczonych w Ojczyźnie dobrej jakości reportaży udowadniają, że można. W końcu większości zwykłych ludzi zależy tylko na zwykłym życiu. Mieć pracę, mieszkanie, jedzenie i drobne przyjemności, nie musieć się martwić o bezpieczeństwo i przyszłość dzieci. Tyle Białoruś jest w stanie zapewnić swoim obywatelom, oczywiście pod warunkiem, że ci nie będą się buntować przeciw władzy. W efekcie wielu rozmówców nie chce o Łukaszence nawet wspominać – opowiadają tylko o swoim życiu i pracy. Powstała z tego ciekawa książka – inna, nieskupiająca się na polityce (choć też nieudająca, że nie ma ona wpływu na życie Białorusinów), ale po prostu na ludziach. Mamy tu młodzież zapisującą się masowo do państwowych organizacji nie dla idei, ale dla tańszych biletów do kina. Mamy tu dziennikarzy, piszących zgodnie lub też nie z polityką władz. Są młodzi ludzie, którzy po studiach muszą je odrobić w miejscu pracy wskazanym przez państwo. Są obcokrajowcy przeprowadzający się dla białoruskich kobiet, które nie są jeszcze tak zepsute jak te zachodnie. Wyłaniająca się z reportażu Białoruś to kraj inny od zachodniego świata, a jednak wcale nie tak różny od reszty Europy Środkowo-Wschodniej, jak by się mogło wydawać. Bo kraj tworzą ludzie, a ci wcale nie różnią się od nas aż tak bardzo – na Polskę patrzą jak na coś, czym mogłaby być Białoruś, gdyby sytuacja polityczna w państwie po rozpadzie ZSRS poszła w innym kierunku, gdyby nie Łukaszenka…
Ojczyznę dobrej jakości tworzą reportaże warte uwagi, choć – jak już wspomniałam – nie wszystkie są równie dobre. Wszystkie jednak tworzą całość, ukazują Białoruś z różnych perspektyw i często jest to kraj mocno odbiegający od naszych wyobrażeń o nim. Warto się z tą lekturą zapoznać 🙂

Przeczytane: 1.03.2022
Ocena: 7/10

Dodaj komentarz