Opublikowany w Klasyka, Kryminał, Literatura piękna

Umberto Eco – Imię róży

Tytuł: Imię róży
Autor: Umberto Eco
Tytuł oryginału: Il nome della rosa
Tłumaczenie: Adam Szymanowski
Literatura: włoska
Wydawnictwo: Noir sur Blanc

Długo się zabierałam za tę książkę i długo zajęło mi jej czytanie, ale było warto – zdecydowanie! Nie bez powodu Imię róży weszło już do klasyki literatury, jest to bowiem książka niejednoznaczna, łącząca w sobie różne wątki i tematy. Można z jednej strony powiedzieć, że jest to powieść kryminalna, gdyż główna akcja toczy się wokół tajemniczych zabójstw, jakie mają miejsce w opactwie. Są tu też jednak fascynujące wątki polityczne, religijne i historyczne, świetnie ukazujące skomplikowany świat europejskiej polityki z początku XIV wieku. Narratorem w Imieniu róży jest nowicjusz Adso z Melku, który jako sekretarz towarzyszył franciszkaninowi Wilhelmowi podczas wizyty w jednym z włoskich opactw. Przyjechali tam, by dyskutować o ubóstwie, a szybko okazało się, że przyszło im rozpocząć śledztwo w sprawie zabójstw, uczestniczyć w procesie o czary, a przy tym wszystkim podziwiać całe bogactwo klasztoru, w którym o ubóstwie raczej nie chciano słyszeć 😉 .
Były tu fragmenty, które mnie nieco męczyły – cóż, nie jestem fanką długich, szczegółowych opisów. Zatem zachwyty Adso nad portalem w kościele czy opis jego snu bądź też wizji… bardziej przelatywałam wzrokiem, niż naprawdę czytałam. Były to jednak tylko krótkie fragmenty w całym tym monumentalnym dziele, które całościowo raczej pochłaniało się niż czytało. Akcja toczy się wartko, dyskusje między bohaterami są pasjonujące i zachęcają do zgłębiania historii średniowiecznej. A choć od pewnego momentu słusznie przewidywałam, kto stoi za zabójstwami, w niczym nie zepsuło mi to przyjemności z lektury. Naprawdę warto 🙂

Przeczytane: 5.02.2024
Ocena: 8/10

Opublikowany w Reportaż

Antonio Talia – Droga krajowa numer 106

Tytuł: Droga krajowa numer 106. Na tajnych szlakach kalabryjskiej mafii
Autor: Antonio Talia
Tytuł oryginału: Statale 106: Viaggio sulle strade segrete della ‚ndrangheta
Tłumaczenie: Mateusz Salwa
Literatura: włoska
Wydawnictwo: Czarne

To był trudny reportaż, jeden z trudniejszych, jaki czytałam ostatnimi czasy. Dużo tu nazwisk, dużo powiązań między ludźmi, dużo nazw własnych, które nigdy dotąd mi się nie obiły o uszy. I, szczerze powiedziawszy, dla mnie było tego za dużo. Może wyjdzie tu na jaw moja ignorancja, ale nigdy wcześniej nie słyszałam o kalabryjskiej mafii, obca mi była nazwa ’Ndrangheta, przegapiłam gdzieś w natłoku różnych informacji te o morderstwach z nią związanych. Wszystko było tu dla mnie nowe, bardzo duża ilość informacji na niespełna 300 stronach – czytało mi się to niezwykle ciężko, gubiłam się w historiach i powiązaniach między ludźmi. Nie mogę jednak zaprzeczyć, że Talia wykonał tu kawał świetnej – i zapewne niebezpiecznej – roboty. Droga krajowa nr 106 to rzetelne śledztwo dziennikarskie, prowadzone nie tylko we Włoszech, ale i za ich granicami, bo mafia działa od lat na arenie międzynarodowej. Spodobał mi się też pomysł na reportaż oparty właśnie o drogę biegnącą przez Kalabrię – kolejne rozdziały to kolejne miasteczka mijane po drodze, afery i ludzie z nimi związane. Wszystko jest uporządkowane, tworzy sensowną i ciekawą całość. I choć trochę inaczej wyobrażałam sobie tę książkę, wciąż uważam, że to kawał porządnej literatury faktu – niestety, nie do końca w mojej tematyce 😉 .

Przeczytane: 2.08.2023
Ocena: 6/10

Opublikowany w Reportaż

Stefano Liberti – Władcy jedzenia

Tytuł: Władcy jedzenia. Jak przemysł spożywczy niszczy planetę
Autor: Stefano Liberti
Tytuł oryginału: I signori del cibo
Tłumaczenie: Ewa Nicewicz
Literatura: włoska
Wydawnictwo: Agora

Do Władców jedzenia podchodziłam trochę sceptycznie, obawiając się, że będzie to kolejna książka z cyklu nie jedz mięsa, bo to takie złe dla planety!. Tymczasem Liberti podszedł do tematu produkcji żywności z innej strony – wybrał cztery branże spożywcze i w ciekawy sposób udowodnił, że nie funkcjonują one w najbardziej przyjazny człowiekowi i planecie sposób. To naturalnie produkcja wieprzowiny, ale też uprawa soi, połowy tuńczyków oraz uprawa pomidorów na przetwory. Autor skupia się nie tylko na uprawach czy hodowli, ale przede wszystkim na całym procesie kończącym się dopiero w chwili, gdy gotowy produkt trafi na półki sklepowe. Liberti analizuje też, jak w ogóle doszło do sytuacji, że amerykańskie świnie karmione brazylijską soją trafiają na chińskie talerze. Jakim cudem w Afryce je się przetwory pomidorowe z opakowań z włoską flagą i napisem Made in China? Co poszło nie tak z tym światem, że opłaca się niszczyć przyrodę, pozwalać upadać małym, krajowym gospodarstwom i importować z drugiego końca świata produkty, które potem sprzedajemy poniżej ich rzeczywistej wartości? Niby wiele z tematów poruszanych we Władcach jedzenia było mi znanych, ale nigdy nie zgłębiałam ich tak dokładnie i szczegółowo, jak zrobił to Włoch – a zebranie wszystkiego w całość sprawiło, że cały ten nonsens uderza w czytelnika jeszcze mocniej.
Nie była to najłatwiejsza w odbiorze książka, niektóre podrozdziały trochę męczyłam – za dużo nazwisk, firm, powiązań między nimi… Nie miałam jednak ani przez chwilę momentu, żeby Władcy jedzenia mnie nudzili – to bardzo wciągająca i bardzo potrzebna lektura. Liberti w przejrzysty sposób uporządkował poruszone przez siebie wątki, nie narzuca czytelnikowi swojego zdania, ale przedstawia wystarczająco dużo faktów, by ten czytelnik nie pozostał obojętny. Bo to nie tylko kwestia, że jak przestaniemy jeść mięso, to będzie lepiej – bo to nie tylko mięso jest tu problemem (choć zdecydowanie na dobre by nam wyszło jego ograniczenie), ale generalnie masowy popyt na produkty sprowadzane z drugiego końca świata. I często nie dlatego, że nasz klimat nie pozwala na ich uprawę, ale tylko dlatego, że w innych państwach wyzysk pracowników i subwencje rządowe pozwalają na tańszą produkcję. Na tyle tańszą, że opłaca się nawet przetransportować produkt z innego kontynentu… Pytanie tylko, czy to naprawdę się opłaca? Jak długo jeszcze możemy myśleć tak krótkoterminowo?

Przeczytane: 4.05.2022
Ocena: 7/10