Wyobraź sobie, że przylatujesz na wakacje na Islandię i nagle nie możesz wrócić do domu. Nie możesz nawet z nikim się skontaktować, ani sięgnąć do swoich oszczędności na koncie, bo cała wyspa nagle straciła kontakt ze światem zewnętrznym. Nie działają żadne kanały komunikacji, wysyłane poza Islandię statki i samoloty nie wracają i nikt nie ma pojęcia, co się stało. Nowo wybrani przedstawiciele władz (prezydent i premier akurat przebywali poza Islandią i kontakt z nimi też został utracony) starają się zapanować nad mieszkańcami, zadbać o to, by w kraju odciętym nagle od dostaw z zewnątrz dało się przeżyć. Jedzenie jakoś można wytworzyć (pytanie jednak, czy starczy go dla wszystkich?), ale bez wielu produktów z zewnątrz poziom życia szybko zaczyna spadać. Kiedy władze starają się zapewnić przeżycie własnym obywatelom, turyści i imigranci mają coraz bardziej przerąbane…
Historię poznajemy głównie z punktu widzenia Islandczyka Hjaltiego, dziennikarza, który w trudnej sytuacji zostaje rzecznikiem prasowym władz, oraz Marii – imigrantki i skrzypaczki, która coraz wyraźniej czuje, że dla niej i dla jej dzieci Islandia przestaje być domem. Te opowieści przeplatają krótkie notatki prasowe, ukazujące trudną sytuację w kraju, oraz fragmenty z późniejszego życia Hjaltiego, gdzieś na odludziu, z dala od reszty Islandczyków.
Wyspa ma ogromny potencjał, który gdzieś przez pierwszą połowę książki jest mocno zaprzepaszczony. Niby sporo się dzieje, Islandię odcina od świata, ale sposób opisania tych wydarzeń, reakcja bohaterów, no jakoś to wszystko niezbyt do mnie trafiało. Niektóre rozdziały mnie wręcz nudziły, a tego się nie spodziewałam po takiej lekturze. Na szczęście z czasem akcja się rozkręciła, bohaterowie stali się wyrazistsi, a pogrążająca się w chaosie Islandia coraz bardziej mnie interesowała. Zabrakło mi nieco konkretniejszego zakończenia, ale to przedstawione przez Björnsdóttir pozostawia wyobraźni czytelnika spore pole do popisu. Całościowo uważam, że Wyspa to książka (tylko lub aż) dobra, z bardzo fajnym pomysłem i sporym, tylko częściowo wykorzystanym potencjałem.
Przesłuchane: 7.04.2024
Ocena: 6/10